Dziś, korzystając z miłego zaproszenia otrzymanego od podopiecznych Fundacji im. Brata Alberta, reprezentacja naszego Warsztatu wybrała się na obchody Dnia Patrona Fundacji. Ten rok dla Fundacji jest rokiem jubileuszowym. Już od 30-stu lat Fundacja zapewnia schronienie osobom niepełnosprawnym.  Impreza odbyła się w malowniczym miejscu - na terenie Szkółki Leśnej w Drzewocinach. Po przywitaniu, mszy świętej oraz wręczeniu podziękowań i medali wyróżnionym osobom nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu plastycznego “Brat Albert – Człowiek dobry jak chleb”. Miło nam poinformować, że wyróżnienie otrzymała praca naszego kolegi Janka. Po części oficjalnej nastał czas gier i zabaw, a wśród nich atrakcje – przejazd bryczką i dyskoteka plenerowa. Dziękując za zaproszenie i fajną zabawę jeszcze raz składamy najlepsze życzenia dla podopiecznych i opiekunów Fundacji im. Brata Alberta.

W dniach 20-22 czerwca mieliśmy okazję zwiedzić Trójmiasto. Zanim tam dotarliśmy, zatrzymaliśmy się w Malborku. Pani przewodnik zapoznała nas z ciekawą historią tego miejsca. Zobaczyliśmy wiele wspaniałych zabytków nie tylko z okresu średniowiecza. Korzystając z okazji pasowaliśmy naszego kolegę na rycerza, wybraliśmy nowego Wielkiego Mistrza, za “zasługi” zamknęliśmy parę osób w lochu oraz mieliśmy okazję wybić pamiątkowe monety. Po obiedzie ruszyliśmy dalej na północ.
Kolejnym etapem zwiedzania był Gdańsk. Zaczęliśmy od Archikatedry Oliwskiej z jej sławnymi organami. Po spacerze po Parku Oliwskim pojechaliśmy do centrum Gdańska. Tam odbyliśmy spacer Drogą Królewską, Długim Pobrzeżem. Widzieliśmy Bazylikę Mariacką i oczywiście Żurawia. Po zwiedzeniu wielu znanych zakątków Gdańska, wybraliśmy się na Westerplatte. Dzień zakończyliśmy studząc nogi w zatoce na plaży w Gdyni :).
Ostatni dzień naszego pobytu to Gdynia i przede wszystkim Skwer Kościuszki z jego atrakcjami. Znaleźliśmy także czas na wjazd kolejką na Kamienną Górę. Po obiedzie wstąpiliśmy jeszcze do Sopotu. Przeszliśmy się Monciakiem i zajrzeliśmy oczywiście na Molo. Zdjęciem pod Krzywym Domkiem zakończyliśmy pobyt w 3-Mieście. Pogoda dopisała, a my przywieźliśmy ze sobą wiele pamiątek oraz moc fajnych wspomnień.