Wszystko, co piękne szybko się kończy. Jesteśmy już po wycieczce. Wszystko się udało, żadnych strat (prócz jednej zelówki :)) po naszej stronie nie odnotowaliśmy. Przy wspaniałej pogodzie udało się nam zrealizować plan w 100%. A obfitował w wiele atrakcji. Zaczęliśmy od zwiedzania sandomierskiego Rynku i miejsc związanych z popularnym serialem Ojciec Mateusz. Wpadliśmy do zbrojowni, gdzie niektórzy z nas mieli okazję przywdziać prawdziwe zbroje. Zeszliśmy do Podziemnej Trasy Turystycznej, prowadzącej pod Rynkiem. Odbyliśmy spacer obok pałacu Biskupa, Collegium Gostomianum i Domu Długosza. Obejrzeliśmy Bazylikę Katedralną i kościół św. Jakuba. Zeszliśmy wąwozem Królowej Jadwigi prosto do Wisły, po której odbyliśmy krótki rejs statkiem. Wieczorem zrelaksowaliśmy się na dyskotece, aby pełni sił ruszyć następnego dnia do zwiedzania zamku i ogrodów w Baranowie. Wstąpiliśmy też do Sanktuarium w Sulisławicach i pokolegiackiego kościoła w Klimontowie. Po obiedzie ruszyliśmy do zamku Krzyżtopór w Ujeździe. Jeszcze Brama Warszawska i romańska kolegiata w Opatowie, porcja lodów i spokojny powrót do domu. Przywieźliśmy z wycieczki spory bagaż wspomnień i pamiątek. A teraz sami zobaczcie, jak się bawiliśmy :).